GalNet RADIO

20.03.3302

Za Światłem Prometeusza - Dzień 1.

Ahoj Piloci!

Mówi Komandor Goliat, przed Wami relacja z ekspedycji Za Światłem Prometeusza. Oj działo się w pierwszy dzień, wolę sobie nie wyobrażać co będzie się działo później. Już na samym starcie straciliśmy dwa okręty i to w dosyć podejrzany sposób, plotka głosi że winne były drony obronne portu Collins Market – czyżby sabotaż? Na szczęście administracja stacji wywiązała się wzorowo z ubezpieczenia i poszkodowani piloci Kyokushin oraz Quarion natychmiastowo otrzymali identyczne statki, dzięki czemu mogli wyruszyć razem z resztą załogi.

Zresztą to właśnie Komandor Kyokushin wraz ze swoim skrzydłem, Asteropes, doleciał jako pierwszy do Rigel, naszego pierwszego przystanku. Jest to najjaśniejsza gwiazda w konstelacji Oriona, dla porównania, jest ok 200 000 razy jaśniejsza od Słońca. Widok jaki nam zaprezentował ten niebiesko-biały nadolbrzym był niesamowity. Następnie cała ekspedycja udała się do systemu w sektorze Wiedźmiej Głowy, gdzie zgrupowaliśmy się na jednej z planet, i po ustaleniu formalności, każdy udał się w swoją stronę zbierać cenne dane kartograficzne.

W towarzystwie kilku Komandorów udałem sie do Betelgezy, aby na własne oczy zobaczyć tego czerwonego nadolbrzyma. Jest to największa gwiazda w konstelacji Oriona, i gdyby umieścić ją w centrum Układu Słonecznego, to jej powierzchnia sięgałaby poza pas asteroidów, być może sięgnęłaby nawet orbity Jowisza. Obraz gwiazdy jest nie do opisania, musicie to po prostu zobaczyć sami. Jako punkt widokowy wybraliśmy orbitującą wokół Betelgezy planetę bez atmosfery i dokonaliśmy szereg pomiarów.

21 Marca o godzinie 20:00 planowany jest dalszy lot w kierunku PZ Kasjopeji, a naszym następnym przystankiem będzie VY Canis Majoris, swojego czasu największa gwiazda w galaktyce.

To wszystko z mojej strony, do usłyszenia w następnej audycji!