Po ponad rocznej banicji i wyrzuceniu z kokpitów - powraca szaleństwo na "kiwające-główki". Choć pozornie niegroźne, te małe figurki są przyczyną tysięcy wypadków w całej galaktyce. Znane są przypadki wykorzystania ich przez piratów i zabójców do uśmiercenia nieostrożnych pilotów. Jednak po intensywnym lobbingu wielu grup pilotów jak i producentów zabawek, rozpoczęła się produkcja nowej generacji "kiwających-głowek", które wkrótce ozdobią kokpity.
Służby ochrony opublikowały wskazówki bezpieczeństwa dotyczące tych
ozdób kokpitu, przypominając pilotom o konieczności sprawdzenia ich
"kiwających-główek" pod kątem zawartości materiałów wybuchowych,
ukrytych kamer lub narkotyków. Zwracają również uwagę by sprawdzić
porządne zamocowanie "główek" do kokpitu, przed podjęciem jakichkolwiek
manewrów.
Commander Rubbernuke
