GalNet RADIO

17.06.3301

W obliczu zamieszania w galaktyce coraz więcej systemów dołącza do Sojuszu

Liderowi Sojuszu Niezależnych Systemów, Premierowi Mahon nie jest obca biurokracja.

W przeciwieństwie do innych mocarstw galaktycznych, Sojusz nie jest monolitem z jednakowym zestawem zasad, kultury i wartości. Jest to zbiór niezależnych systemów zgrupowanych dla wzajemnej ochrony i korzyści ekonomicznych. Mahon powiedział, że widzi swoją rolę raczej jako zaufanego przewodnika, którego zadaniem jest utrzymanie zjednoczenia systemów należących do Sojuszu. Pomimo swojego swobodnego podejścia do przywództwa, Mahon utrzymuje stanowisko Premiera przez blisko dekadę. Pomimo ogromnego poparcia jakim się on cieszy pośród ludności cywilnej Sojuszu, Edmund jest często krytykowany za nieumiejętność skupienia swoich popleczników na jednym celu. Ostatnio spowodowało to że Sojusz stracił znaczną część wpływów zarówno w systemie Dahan jak i  Zeta Trianguli. W obu przypadkach Sojusz przespał działania na rzecz Federacji prowadzone przez Felicie Winters.

Na szczęście Sojusz dysponuje wysoko wykwalifikowanymi dyplomatami, a to zapewnia stały dopływ światów chcących do niego dołączyć. Tak więc pomimo wad jakie ma Premier Mahon, sam smak wolności wystarcza aby zapewnić, że Sojusz pozostanie nadal ważnym graczem na arenie politycznej galaktyki przez długi czas.