Tutaj Casey Murrow. Dzisiaj wywiad na wyłączność z Commanderem Samwell
Drakhyr'em, zwyciężcą tegorocznego wielkiego wyścigu, Regat Dnia Św.
Walentego. Jak ci się udało wygrać, Sam?
"Słabego pilota poznasz po tym, że to nie on
kontroluje statek a statek jego. Nie czuje on statku jakby był on
przedłużeniem jego ciała, nie czuje otaczającej go przestrzeni, co nie
pozwala mu przewidywać sytuacji jakie mogą wystąpić podczas lotu. Dobry
pilot i statek to jeden organizm świadomy swych ograniczeń, działający
bez zbędnego myślenia na zasadzie podświadomych odruchów. Pozwala to
dobremu pilotowi być o jeden krok do przodu w stosunku do
nieprzewidzianych sytuacji podczas lotu."
"Ja staram się wznieść ponad to. Uczę się trasy na pamięć. Czynię ją
częścią mnie. Poszerzam swoją świadomość na tyle, że gdy lecę - tego
dnia nie ma myśli, nie ma statku, nie ma pilota jako oddzielnych bytów.
Moje ręce się poruszają, jednak w taki sposób by ruchy te były pewne,
stabilne, jakby to sam wrzechświat się poruszał."
Doskonałe i inspirujące rady Commandera Drakhyr'a, zwycięzcy 37 corocznych Regat Dnia Św. Walentego.