Dzisiaj jest 12 sierpnia 3302r. a ja piszę te słowa nie w redakcji GalNetu ale na pokładzie mojego eksploracyjnego ASP’a. Siedzę w kabinie słuchając cichego pomruku silników korekcyjnych i korzystam z trzech bardzo ważnych dla mnie rzeczy.
Pierwszą z nich jest szklaneczka napełniona aksamitnie delikatnym rudawym trunkiem – Świńskim Ryjem którego jestem wielkim koneserem, a którego mam na pokładzie znaczny zapas. Drugim elementem jest bezpieczeństwo, które zapewnia mi orbitowanie wokół nowo odkrytej planety ziemskiego typu kilkanaście tysięcy lat świetlnych od bańki. Trzecim natomiast jest fakt ukończenia ponad półrocznego śledztwa reporterskiego dotyczącego Thargoidów i związanego z nimi spisku na najwyższych szczeblach rządowych w Federacji, Imperium Sojuszu oraz agencji Galactic Co-operative of Worlds.
W trakcie śledztwa złożyłem wizytę w ponad stu systemach gwiezdnych, odwiedziłem setki stacji kosmicznych oraz placówek planetarnych. W owych portach odbyłem niezliczone ilości rozmów z informatorami. Część z nich była oficjalna, cześć całkowicie tajna a wśród nich kilka odbyło się w pełnej konspiracji.
Na całe dochodzenie wydałem blisko pięć milionów kredytów opłacając wgląd do ogólnodostępnych zbiorów danych, a także płacąc za loginy do tajnych archiwów, czy po prostu bezpośrednio kupując przeróżne dokumenty od spotkanych osobników.
Przez te miesiące żmudnej pracy reporterskiej wiele było nudnych spotkań ale trafiły się posiedzenia mocno zakrapiane alkoholem zakończane pobytem w izbie wytrzeźwień. Na koniec pobytu w zamieszkałej przestrzeni wylądowałem na ostrym dyżurze, po kolejnym spotkaniu z zakonspirowanym informatorem cierpiącym jak mi się wtedy wydawało na manię prześladowczą . Byłem w błędzie ale o tym później.
W trakcie poszukiwań zebrałem ogromne ilości informacji, które niestety w większości były plotkami, legendami czyli po prostu informacjami wyssanymi z palca. Na tle tych szemranych historyjek dwa zdobyte dokumenty wyróżniają się swoim poziomem autentyczności tak bardzo że poniżej je przedstawię.
Fakt że to czytacie wskazuje że mój pomysł by wykorzystać serwery Universal Cartographics (za co bardzo przepraszam) na stacji Jaques i komputery pokładowe dokujących tam setek pilotów jako nieświadomych kurierów zakończył się powodzeniem. To ci piloci wracając z moimi ukrytymi danymi z powrotem do bańki logując się ponownie do serwerów UC rozesłali ten tekst do sieci GalNet. Niestety wykorzystanie takiej drogiu transfer informacji wymusza wykorzystanie tylko czystego tekstu.
Na początek kilka ogólnie dostępnych faktów z historii kontaktów z obcą rasą znaną jako Thrgoidzi:
2849 - pierwszy kontakt jednostki dalekiego zwiadu GalCop z Thargoidami Spotkania zakończyły się zniszczeniem statku GalCop
2851 - pierwsza udokumentowana inwazja Thargoiodów na system kontrolowany przez człowieka. Ogłoszono pełną mobilizację Galactic Navy.
2870-2875 - Wojna z Thargoidami na pełną skalę, walki toczą się w ponad 50 regionach. Jednocześnie na porządku dziennym są potyczki z pojedynczymi jednostkami w systemach nie będących strefą wojny.
3125 – Thargoidzi atakują jednostki przebywające w metaprzestrzeni. Coraz więcej stref walk.
3200 – Thargoidzi wycofują się z przestrzeni zajmowanej przez ludzkość, przyczyna nie znana.
3250-55 – Do opinii publicznej dociera informacja że przyczyną odwrotu Thargoidów był opracowany wirus ‘Mycoid’ , niszczył on możliwość wykorzystywania hiperprzestrzenii przez jednostki obcych
3300 – Pojawiają się pogłoski o kontaktach z jednostkami Thargoidów
Po tym "historycznym" wstępie czas na pierwszy ze wspomnianych materiałów. Jest to wydobyty z tajnych archiwów GalCopu zapis informacji odzyskanych z przechwyconego pocisku informacyjnego. Jego autentyczność potwierdzają: certyfikaty bezpieczeństwa jakie były potrzebne do uzyskania dostępu do danych z przed ponad 350 lat oraz algorytmy użyte do szyfrowania informacji zgodne z tymi które były używane przez jednostki głębokiego skanu kosmosu w tamtych czasach.
Po kilku dniach pracy programów deszyfrujących udało się odzyskać część informacji z odnalezionej kapsuły informacyjnej z 2849r., pomimo niekompletności danych wynikających jak się okazało z przelotu pocisku informacyjnego w zbyt małej odległości od bardzo aktywnej gwiazdy neutronowej, otrzymujemy jasny obraz z przebiegu pierwszych kontaktów z Thargoidami.
Pierwszy pakiet danych:
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dziennik pokładowy(...)głębokiego zwiadu(...)GalCop. 13.06.2849.
**********
Pierwszy kontakt z obiektem miał miejsce w układzie (...) w pobliżu gazowego giganta klasy I. Niezidentyfikowany obiekt prawdopodobnie orbitował na jego orbicie lub wynurzył się z jego górnych warstw atmosfery (...) obrał kierunek (...) nieudanych próbach nawiązania kontaktu (...) za obcym statkiem. Niestety śledzona jednostka weszła w metaprzestrzeń. Nie byliśmy w stanie dalej za nią podążać.
**********
Przeprowadzone skany nie są w stanie sklasyfikować obcej jednostki.
Charakterystyka: Kształt symetryczny oparty na ośmioboku foremnym wpisanym w okrąg, 180m średnicy w podstawie 60m w górnej części oraz około 40m wysokości.
Brak widocznego napędu czy sekcji dziobowej. Jednostka pomimo swych rozmiarów wykazywała się bardzo dużą zwrotnością i przyspieszeniem.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Drugi pakiet danych:
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dziennik (...) Eagle (..) 18.07.2849.
**********
Ponownie natrafiliśmy na obcy statek. Nie jesteśmy pewni czy to ta sama jednostka. Poruszała się ona w kierunku drugiej gwiazdy w systemie. Gdy zbliżyliśmy się na odległość ok 80ls, obcy statek wszedł w metaprzestrzeń. Po 4 godzinnym zwiadzie podjąłem decyzję o powrocie do bazy, po uruchomieniu (...) w metaprzestrzeni czekał (...) mogłem się tylko bezradnie przyglądać jak krążył wokół mnie. Opuściłem przestrzeń międzywymiarową a on w niej pozostał. Udałem się do najbliższej placówki GalCop.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Trzeci pakiet danych:
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dziennik pokładowy(...)07.2849.
**********
Po raz kolejny spotykam obcą jednostkę. Podążam w jej kierunku. Wysyłam prośby o kontakt na wielu częstotliwościach. Z metaprzestrzeni (...) druga. (...)
**********
----AWARYJNY ZRZUT PAMIĘCI ----
Uwaga, jednostki oznaczone "UKN-1" i "UKN-2" otworzyły ogień. Nistabilność głównego reaktora. Nieszczelność w kabinie. Procedura ewakuacyjna niemożliwa. Procedura uruchomienia pocisku informacyjnego - kompletna.
**********
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wiele wskazuje na to, że jest to autentyczny zapis pierwszych kontaktów z obcą rasą obecnie znaną jako Thargoidzi. Pomimo zastosowania nowoczesnych algorytmów kontrolowanych przez SI, nie udało się odzyskać większej ilości danych. Z odtworzonych informacji wyłania się jednak obraz, że nie było żadnych prób nawiązania kontaktu ze strony nieznanej jednostki. Odpowiedzią na nasze próby wywoływania było brutalne użycie siły. Nie wiadomo czy to skanowanie przeprowadzone przez jednostkę dalekiego zwiadu "Eagle", lub bezpośrednia próba nawiązania kontaktu była przyczyną ostrzału.
Drugi materiał pomimo, że znacznie mniejszy jest bardziej szokujący niż przedstawiony powyżej. Za jego dostarczenie zapłaciłem 250tyś cr, a samo przekazanie miało miejsce w uczęszczanej restauracji na stacji Lomas Orbiter w układzie Wolf 359. Po dotarciu do wyznaczonego miejsca pakiet danych miał być przetransmitowany na mojego datapada, jednakże zaraz po nawiązaniu połączenia pojawiły się problemy. Transmisja została zakłócona, a mój informator wyprowadzony przez tajemniczych osobników. Do mojego stolika także zbliżyło się dwóch osobników o aparycji niedźwiedzi polarnych przemawiających akcentem wskazującym na sprawne posługiwanie się cyrylicą. Zażądali bym opuścił lokal, gdy się nie zgodziłem moja wątroba miała bliskie spotkanie kawałkiem ząbkowanej stali. Pewnie bym nie wyszedł z życiem z całej sytuacji gdyby nie ukryty wspólnik mojego informatora, który wezwał służby porządkowe gdy tylko zaczęły się kłopoty. Następnie była utrata przytomności spowodowana znacznym upływem krwi i pobudka na oddziale intensywnej reanimacji tkankowej na pobliskiej placówce medycznej. Datapad zniknął ale na szczęście napastnicy nie wiedzieli, że był on w trybie pełnej synchronizacji z komputerem pokładowym mojego statku. Nie mogłem liczyć że się nie zorientują wiec jak tylko mogłem wsiadłem za stery ASP’a i udałem się w kierunku Jaques Station. Przez kilkanaście systemów byłem ścigany przez dwie niezidentyfikowane jednostki ale widać mieli mniejsze baki na paliwo bo w końcu im uciekłem.
Przed przedstawieniem treści tej cennej informacji zwracam uwagę, że na zdobytych danych pojawia się nazwisko dr. Yaroslaw Ducksona. Był to światowej klasy Imperialny patomorfolog i antropolog ,który w 10 kwietnia 3198r. zginał wraz ze swoim zespołem badawczym na pokładzie statku klasy Lion Transport o numerze bocznym TU-154 przy próbie podejścia do lądowania do habitatu na księżycu Euryale 8B. Była to placówka rządzona twardą ręką niejakiego Vladimira Butina , bezwzględnego dyktatora-komunisty. Katastrofą tą zajmował się swego czasu potomek Ducksona znany w naszych czasach Ricardo Bentonio, który odrzucał oficjalny raport tworzony przez komisje po tego rodzaju wypadkach. Niestety wrak statku którego badanie obecnymi metodami mogło by rzucić nowe światło na przyczyny katastrofy został zniszczony niecałe pięć lat po incydencie, gdy cała powierzchnia księżyca została wypalona w wyniku wojny nuklearnej pomiędzy rodami Butin i Grom. W tym miejscu wtrącę, że ten konflikt o władzę został wygrany przez przodka Yuriego Groma, lidera EG Pilots - frakcji która niedawno wygrała Niebezpieczne Rozgrywki. Obecnie na tym wyjałowionym satelicie pojawiają się tylko członkowie sekty „Zdradzeni o świcie” którzy odbywają pielgrzymki do miejsca katastrofy.
Poniżej przedstawiam szokujące w moim mniemaniu materiały, które są w zasadzie jedynie strzępkiem pełnego raportu dr. Ducksona dotyczącego badań jakie prowadził wraz ze swoim zespołem nad dwoma obiektami: T.Alpha i T.Omega.
Część pierwsza.
Dr.Y.Duckson, stacja badawcza "Brązowa", oddział patologii.
Data: 13.08.3197
Raport z oględzin zewnętrznych:
Badany obiekt należy do obcej rasy.
Wyglądem przypomina ziemskie insekty, jednakże jest od nich zdecydowanie większy.
Wyglądem przypomina ziemskie insekty, jednakże jest od nich zdecydowanie większy.
Badany obiekt nie posiada żadnego ubioru ani żadnych przyrządów technologicznych.
Stan ogólny:
Ze względu na brak informacji o dacie zgonu ciężko stwierdzić czy zaobserwowany stan zwłok jest typowy dla tego gatunku. Nie zaobserwowano stężenia pośmiertnego. Brak zaawansowanego rozkładu.
Kolor ciała zielony-brązowy.
Badany obiekt posiada jedną widoczną ranę głowy która prawdopodobnie była przyczyną śmierci.
Obiekt charakteryzuję się:
Płeć: żeńska
Wzrost: ok 2,2 metra (bez górnych czułek)
Waga: 120kg
Budowa ciała wyraźnie segmentowa: głowa, tułów (szpony), odwłok, ręce, odnóża
Głowa o trójkątnym kształcie z parą oczu umieszczoną na przedzie.
Na górze głowy znajdują się dwie kilkunasto centymetrowe wypustki (czułki)
Usta na spodzie głowy, relatywnie małe z mocno zarysowaną kością szczękową
Szyja krótka i masywna, pozwalająca na obroty 60 stopni.
Korpus składa się z dwóch sekcji. Górna część o kształcie jaja z szerszą częścią przy szyi.
W górnej sekcji są kończyny górne (tylko jedna para) rozmieszczone symetrycznie w centralnej części segmentu. Kończyny te bardzo dobrze rozwinięte, służyły zapewne do chwytania ofiar, na ich całej długości biegną kolce.
W górnej sekcji są kończyny górne (tylko jedna para) rozmieszczone symetrycznie w centralnej części segmentu. Kończyny te bardzo dobrze rozwinięte, służyły zapewne do chwytania ofiar, na ich całej długości biegną kolce.
Górna część tułowia jest połączona z dolną stawem umożliwiającym wykonywanie szybkich ruchów, zakres odkształcania wynosi 100 stopni. Dolna część - odwłok ma bardziej owalny kształt, posiada dwie pary odnóży z czego górna pełni także funkcję rąk i jest zakończona trzypalczastymi dłońmi (jeden kciuk). Druga para odnóży służy tylko do chodzenia i z budowy wynika że badany obiekt potrafi się także poruszać tylko na nich w pozycji mocno wyprostowanej, jednakże wykorzystanie czterech nóg zapewnia większą prędkość poruszania i dużą stabilność.
W końcu odwłoka znajdują się ujścia przewodu pokarmowego, wydalniczego i rozrodczego.
Część druga
Niestety w związku z zakłóceniem i przerwaniem transmisji pobrano jedynie zlecenie transportu oraz cześć spisu treści drugiego dokumentu.
GalSpec - Imperialny Transport
Data: 04.09.3197
Jednostka: Panther Cllliper,GIT.PAK1410
Lokalizacja początkowa:
System : Soveze [3,-4]
Port : kontakt w przestrzeni
Lokalizacja docelowa:
System : podany w lokalizacji pocz.
Port : podany w lokalizacji pocz.
Manifest ładunkowy: brak towaru
Manifest ładunków niebezpiecznych: brak danych
Lista pasażerów: 18 osób (lista w załączeniu)
Specjalne uwarunkowania transportu:
1.Poziom zabezpieczeń Theta 6
2.Zespolone 3 kabiny pasażerskie wypełnione mieszanką gazową:
Dwutlenek węgla: 81%
Tlen: 7%
Dwutlenek siarki: 8%
Argon: 4%
Zlecający: Y.Duckson
Poniżej zaś początek drugiego raportu dr. Ducksona.
Badania nad obiektem T.Omega
Dr. Y.Duckson
Spis treści:
1. Przygotowanie środowiska zastępczego dla osobnika T.Omega
2. Obserwacje osobnika T.Omega
3. Próby porozumienia z osobnikiem T.Omega
4. Analiza zachowań socjalnych
5. Przyczyna zgonu osobnika T.Omega
Dla mnie fakt współpracy najważniejszych potęg w galaktyce przy ukrywaniu tych informacji jest bardzo niepokojący, oczywiście o ile przedstawione materiały są prawdziwe . Z drugiej strony, od jakiego innego tematu odwrócenie opinii publicznej, miało by na celu przygotowanie takiej mistyfikacji?
Cmdr. DYoda
Cmdr. DYoda